Nowe limity amortyzacji aut osobowych od 2026 – co się zmieni dla firm?
Od 1 stycznia 2026 roku zmieniają się zasady amortyzacji samochodów osobowych wykorzystywanych w działalności gospodarczej. Dotychczas obowiązujące progi wartości – 150 000 zł dla aut spalinowych oraz 225 000 zł dla elektryków – zostają zastąpione nowym mechanizmem, w którym kluczowe znaczenie ma poziom emisji dwutlenku węgla. W praktyce oznacza to, że nie sama cena auta, ale jego wpływ na środowisko zdecyduje o tym, jaka część wydatku może zostać zaliczona do kosztów uzyskania przychodu.
Reforma wynika z ustawy przyjętej w 2022 roku, a jej głównym celem jest promowanie pojazdów nisko‑ i zeroemisyjnych oraz ograniczanie emisji gazów cieplarnianych w transporcie. Nowe limity mają zmotywować przedsiębiorców do inwestowania w nowoczesne technologie i jednocześnie zwiększyć wpływy budżetu państwa – szacuje się, że już w pierwszym roku obowiązywania przepisów dodatkowe dochody sięgną setek milionów złotych, a w kolejnych latach przekroczą 3 miliardy złotych rocznie.
Limity dla aut spalinowych i niskoemisyjnych
Największe zmiany dotyczą pojazdów spalinowych o wysokiej emisji CO₂. Dla samochodów, które w danych homologacyjnych wykazują emisję równą lub wyższą niż 50 g/km, odpisy amortyzacyjne będą mogły obejmować maksymalnie 100 000 zł wartości auta. Przykładowo, przy zakupie samochodu kosztującego 150 000 zł jedynie 100 000 zł zostanie zaliczone do kosztów podatkowych, a pozostałe 50 000 zł pozostanie neutralne podatkowo. Przy stawce amortyzacji 20% rocznie i podatku CIT lub PIT 19% przedsiębiorca zapłaci około 2 400 zł więcej podatku rocznie, co w pięcioletnim cyklu amortyzacji daje ponad 12 000 zł dodatkowego obciążenia.
Nieco korzystniej wygląda sytuacja właścicieli aut spalinowych o niskiej emisji, czyli poniżej 50 g CO₂/km. Do tej grupy należą głównie pojazdy typu plug‑in hybrid (PHEV) oraz niektóre nowoczesne hybrydy, które dzięki technologiom rekuperacji i możliwości jazdy w trybie elektrycznym spełniają rygorystyczne normy emisji. Dla tych aut limit amortyzacji wyniesie 150 000 zł – a więc tyle, ile obecnie dla wszystkich samochodów spalinowych. Jest to jedyny wyjątek pozwalający zachować dotychczasowe zasady.
Elektryczne i wodorowe – najwyższy limit
Samochody elektryczne oraz napędzane wodorem pozostaną w najbardziej uprzywilejowanej kategorii. Dla tych pojazdów utrzymano najwyższy próg 225 000 zł, co ma zrekompensować ich wciąż wyższe ceny zakupu oraz wspierać rozwój elektromobilności w Polsce. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorcy decydujący się na zakup auta bezemisyjnego będą mogli odliczyć największą część wydatku, a tym samym zoptymalizować obciążenia podatkowe.
Emisja CO₂ jako nowe kryterium
O przynależności do konkretnej kategorii podatkowej decydować będą dane homologacyjne zapisane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Warto podkreślić, że próg 50 g CO₂/km jest sztywny – nawet przekroczenie go o 1 gram powoduje przypisanie pojazdu do niższego limitu amortyzacji. Dlatego przed zakupem auta istotne będzie dokładne sprawdzenie parametrów homologacyjnych konkretnego modelu i jego wersji wyposażeniowej.
Przepisy przejściowe oraz leasing
Ustawodawca przewidział przepisy przejściowe. Samochody wprowadzone do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 roku będą rozliczane na starych zasadach – 150 000 zł dla spalinowych i 225 000 zł dla elektrycznych. Ochrona ta obejmie zarówno pojazdy kupione za gotówkę, jak i wprowadzone do ewidencji po wykupie z leasingu. Problemem mogą być jednak umowy leasingu operacyjnego zawierane w 2025 roku – brak jasnych przepisów może spowodować, że od 2026 roku zaczną być rozliczane już według nowych progów. Dotyczy to również najmu długoterminowego i wynajmu flotowego.
Skutki podatkowe dla przedsiębiorców
Nowe zasady przełożą się na wyższe obciążenia podatkowe i większe koszty finansowe dla firm. Przykład: przedsiębiorca kupuje samochód spalinowy za 150 000 zł o emisji 70 g/km. Od 2026 roku zaliczy w koszty jedynie 100 000 zł, co przy stawce amortyzacyjnej 20% oznacza 20 000 zł kosztu rocznie zamiast 30 000 zł. Przy podatku 19% zapłaci o 1 900 zł więcej podatku w każdym roku, czyli prawie 10 000 zł w ciągu pięciu lat. W przypadku większych flot pojazdów różnice mogą sięgnąć setek tysięcy złotych rocznie.
Jak przygotować się do zmian?
Firmy planujące wymianę lub rozbudowę floty powinny rozważyć przyspieszenie decyzji o zakupie lub leasingu i sfinalizować transakcje przed końcem 2025 roku, aby skorzystać z dotychczasowych limitów. Warto także rozważyć inwestycję w auta elektryczne lub hybrydowe typu plug‑in, które pozwolą uzyskać wyższe odpisy amortyzacyjne. Kluczowe będzie monitorowanie interpretacji Ministerstwa Finansów i Krajowej Informacji Skarbowej, szczególnie w kontekście leasingu operacyjnego i przepisów przejściowych. Przedsiębiorcy powinni też sprawdzić, czy transakcje nie podlegają obowiązkowi raportowania schematów podatkowych.
Od 2026 roku amortyzacja samochodów firmowych będzie zależała wyłącznie od poziomu emisji CO₂: 100 000 zł dla spalinowych, 150 000 zł dla niskoemisyjnych oraz 225 000 zł dla elektrycznych i wodorowych. Przepisy przejściowe chronią auta nabyte i wprowadzone do ewidencji do końca 2025 roku, ale brak pełnej jasności w przypadku leasingów wymaga ostrożnego planowania. Zmiany wymuszają na przedsiębiorcach nowe podejście do planowania flot – od teraz kluczowe będzie nie tylko dopasowanie auta do potrzeb biznesowych, lecz także analiza jego emisji i wpływu na obciążenia podatkowe.