Strona główna
Blog
BAIC – czy chińskie SUV-y spełnią oczekiwania Polaków?
26.10.2025
BAIC – czy chińskie SUV-y spełnią oczekiwania Polaków?

BAIC – czy chińskie SUV-y spełnią oczekiwania Polaków?

BAIC, jeden z najstarszych chińskich producentów samochodów założony w 1958 roku, zadebiutował na polskim rynku z prostą ofertą trzech modeli SUV w cenach od 84 900 do 164 900 złotych. Marka stawia na bogate wyposażenie standardowe przy konkurencyjnych cenach, eliminując skomplikowaną konfigurację. Pytanie brzmi: czy taka strategia trafi w gusta polskich kierowców przyzwyczajonych do europejskich standardów?

65 lat doświadczenia z Pekinu

Beijing Automotive Industry Holding Co. (BAIC Group) powstała w 1958 roku jako Beijing Automobile Works, producent pojazdów wojskowych i użytkowych. Firma rozwijała się przez dziesięciolecia, produkując ikoniczny BJ212 – chiński odpowiednik Jeepa, który stał się symbolem chińskiej motoryzacji. W 1984 roku BAIC utworzył Beijing Jeep Corporation, pierwszy joint venture między chińskim i zachodnim producentem samochodów (z American Motors Corporation).

Koncern systematycznie budował pozycję poprzez współpracę z globalnymi graczami. W 2002 roku powstał Beijing Hyundai jako joint venture z koreańskim Hyundai Motor Company, a w 2003 roku nawiązano współpracę z Daimlerem, prowadzącą do utworzenia Beijing Benz. Te partnerstwa przyniosły BAIC dostęp do zaawansowanych technologii i procesów produkcyjnych. W 2009 roku firma nabył prawa do technologii platform Saab 9-3 i 9-5 oraz dwóch silników, co umożliwiło rozwój własnych modeli.

Prosta oferta – Beijing 3, 5 i 7

BAIC na polski rynek wszedł w 2024 roku z trzema modelami SUV: Beijing 3, Beijing 5 i Beijing 7. Strategia marki jest jasna – maksymalne uproszczenie procesu zakupu. Każdy model dostępny jest tylko w jednej, bogatej wersji wyposażenia Luxury. Klient wybiera wyłącznie kolor nadwozia i ewentualnie fabryczną instalację LPG.

Beijing 3 to kompaktowy SUV o długości 4290 mm, plasujący się na granicy segmentów B i C. Pod maską pracuje benzynowy silnik 1.5 Turbo o mocy 136 KM i 210 Nm momentu obrotowego, współpracujący z manualną 6-biegową skrzynią biegów i napędem na przednią oś. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 11,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 180 km/h. Cena startowa to 84 900 złotych.

Beijing 5 reprezentuje segment C/D z długością 4620 mm i rozstawem osi 2735 mm. Wyposażony jest w silnik 1.5 Turbo o mocy 177 KM i 305 Nm, współpracujący z automatyczną dwusprzęgłową 7-biegową skrzynią DCT. Auto przyspiesza do setki w 7,8 sekundy. Cena katalogowa wynosi 132 800 złotych, choć dealerzy oferują go od 99 900 złotych w promocjach.

Beijing 7, flagowy model linii, ma 4745 mm długości i rozstaw osi 2800 mm, plasując się w górnej części segmentu D. Wykorzystuje ten sam silnik 1.5 Turbo 177 KM z 7-biegowym automatem DCT co Beijing 5. Cena katalogowa to 164 900 złotych, w promocjach dostępny od około 143 000 złotych.

Wyposażenie bez kompromisów

BAIC przyjął filozofię „wybór staje się prosty”. Wszystkie modele w polskiej ofercie mają wyposażenie Luxury jako standard, eliminując potrzebę konfiguracji i wyboru pakietów opcji.

Beijing 3, mimo że najtańszy, oferuje reflektory LED z automatycznym sterowaniem, światła dzienne LED, kierunkowskazy w lusterkach, klimatyzację, system multimedialny z 10,1-calowym ekranem dotykowym obsługującym Android Auto i Apple CarPlay oraz czujniki parkowania.

Beijing 5 podnosi poprzeczkę znacząco. W standardzie znajdziemy elektrycznie sterowany panoramiczny dach szklany z roletą, fotele przednie ogrzewane i wentylowane z regulacją elektryczną, tapicerkę ze skóry ekologicznej, tempomat adaptacyjny ACC z asystentem jazdy w korku, kamerę 360 stopni, trzy wyświetlacze LCD (zegary 12,3″, multimedia 12,3″, klimatyzacja 7″), ośmiogłośnikowy system audio hi-fi oraz system ostrzegania przed kolizją czołową.

Beijing 7 jako model flagowy oferuje jeszcze więcej. Do wyposażenia dochodzi funkcja masażu, ogrzewania i wentylacji foteli w drugim rzędzie, podgrzewana tylna kanapa i kierownica, elektrycznie ogrzewana przednia szyba, większy 5-litrowy zbiornik płynu spryskiwacza z podgrzewaniem dysz oraz rozbudowany system wspomagania kierowcy z 25 czujnikami i układami ADAS.

Wady i ograniczenia

Oferta BAIC ma też swoje słabości. Spalanie paliwa w cyklu mieszanym WLTP jest wysokie jak na stosunkowo niewielkie silniki: Beijing 3 zużywa 8,5 litra, Beijing 5 i 7 po 9,2 litra na 100 km. To więcej niż u konkurencji w podobnej klasie.

Brak możliwości personalizacji może nie wszystkim odpowiadać. Klient nie może wybrać tapicerki, felg ani dodatkowych opcji poza kolorem nadwozia. Dostępna jest tylko jedna kombinacja silnika i skrzyni biegów dla każdego modelu.

Beijing 3 oferowany jest wyłącznie z manualną skrzynią, co w segmencie SUV bywa postrzegane jako archaizm. Pojemności bagażników są umiarkowane: Beijing 3 ma 405 litrów, Beijing 5 tylko 350 litrów (mniej niż mniejszy model), a Beijing 7 oferuje 375 litrów w standardowej konfiguracji. Po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń rośnie znacząco, ale bazowa pojemność ustępuje europejskim rywalom.

Marka jest nowa na polskim rynku, więc nie ma jeszcze opinii o niezawodności długoterminowej ani ustalonej wartości rezydualnej. Sieć serwisowa jest w fazie budowy – dostępnych jest kilkanaście autoryzowanych dealerów, głównie w większych miastach.

Czy BAIC przekona Polaków?

BAIC trafia na polski rynek w trudnym momencie. Chińskie marki walczą z uprzedzeniami dotyczącymi jakości i trwałości, mimo że współczesne chińskie samochody znacząco poprawiły standardy. Mocną stroną BAIC jest stosunek ceny do wyposażenia – trudno znaleźć na rynku SUV-a z takim wyposażeniem standardowym w tej cenie. Uproszczona oferta to zarówno zaleta, jak i wada. Z jednej strony eliminuje czasochłonną konfigurację i zmniejsza presję sprzedażową. Z drugiej strony, część klientów może czuć się ograniczona brakiem wyboru. Polacy lubią personalizować swoje auta i brak tej możliwości może zniechęcać.

Polecamy